Hello Gienek! czyli weekend w Galery69
poniedziałek, luty 15th, 2010Urodziny mam dopiero za kilka dni i nadal czuję się związana z informacją, że mam 31 lat, jednak prezent dostałam już w zeszły piątek. Kilka dni wcześniej mąż powiedział mi, że jedziemy na Mazury. I tyle. Pomysł wydał mi się hmmm…niekonwencjonalny, biorac pod uwagę odległość, porę roku, aurę, temperturę i fakt rekordowej długości zalegania pokrywy śnieżnej, ale co tam. Niech się dzieje co chce.
Wyruszylismy wczesnym rankiem. Założyłam, że do Warszawy będzie klasycznie po polsku, a potem już lepiej – pięknie,biało, dziko…
(ostatni raz odwiedziłam Mazury śpiąc na siedzeniu pasażera auta mojej siostry i było to jakieś pięćset lat temu)
Dziko oczywiście nie było. Wręcz przeciwnie – zobaczcie, czym można dostać się na Mazury:
W końcu, po wszystkich podróżnych przygodach (nie zadążyłam niestety zrobić zdjęcia reklamie przydrożnego baru o wdzięcznie brzmiącej treści „Dziś flaki”) dotarliśmy na miejsce. I…odlot.
(więcej…)