Stokke – wrażenia
czwartek, styczeń 13th, 2011Używam, a właściwie Agata używa Stokke już dwa miesiące, więc wiemy już na jego temat nieco więcej niż przy zakupie. Nie ukrywam, że poziom zachwytu znacznie mi się zmniejszył, ale jednak mój entuzjazm nie zniknął całkowicie, więc najgorzej nie jest. Ale po kolei.
Plusy.
Niewątpliwie zaliczyć można do nich niecodzienny look, który odróżnia pojazd Agatki od wszystkich innych spotykanych w różnych miejscach wózków. Fajna jest możliwość szybkiej i łatwiej konfiguracji elementów, zmiany gondoli i maxi cosi, zakładania pomysłowych adapterów, montażu uchwytu na kubek (z resztą już sama obecność tego uchwytu jest wielką zaletą, bo chodzenie godzinami z wózkiem bez kawy w termokubku i audiobuka w uszach byłoby „nieco” nużącym zajęciem). (więcej…)