odbiło WARPowi…
… odbiło się. Wszystko co na nim stoi. Popatrzcie:
Niby nic wielkiego. Cztery nogi zgrabnie załamane, szklany okrągły blat. Stolik jak setki innych? Nie, to jest bardzo wyjątkowy stolik, a zabieg, który uczynił go wyjątkowym jest WYJĄTKOWO prosty. Projektant Kieser Spath dodał drugą płaszczyznę pod blatem, na wysokości załamania nóg. Lustro. Wrażenie jest fantasyczne, nie da się oddać go na zdjęciach, ale ten stolik wygląda, jakby go nie było. Odbija nie tylko stojące na nim przedmioty, ale całe otoczenie i…znika. Rewelacja. Wolałabym tylko, żeby nogi nie były drewniane, ale np. białe. Z drewnianymi Warp wygląda trochę zbyt poważnie, z kolorowymi byłby moim zdaniem jeszcze lżejszy. Tak prezentują się Warp w całej okazałości:
Tags: imm cologne 2010, stolik